Trochę mnie tu nie było...

Czas na wyjaśnienie, czemu ostatnio nic nowego się nie pojawia.
Jak każdy student, zwłaszcza student roku, na którym pisze się pracę zaliczającą dany etap studiów, mam całkiem dużo pracy na uczelni.


Co studiuję? Biotechnologię. 3 rok oznacza sporo pracy i nauki - nie dość, że zajęcia, to jeszcze trzeba znaleźć czas na czytanie artykułów do licencjatu i powoli zacząć go w końcu pisać... 

Na powyższym zdjęciu jest rzecz przypadkiem mocno związana z blogiem - czysta kofeina wyizolowana z... liści suszonej herbaty. Jeśli mam szczerze powiedzieć coś o tej izolacji, to powiem tak - jak na otrzymywanie konkretnego związku z preparatu roślinnego, było to proste i przyjemne, bo trwało tylko 2 zajęcia (każde po około 5 godzin + częściowo trzecie, bo trzeba było utrzeć herbatę, zalać ją metanolem i zostawić na 5 godzin do ekstrakcji).

Mam nadzieję, że w najbliższym czasie, mimo wszystko, uda mi się napisać coś więcej niż tylko "nie było mnie bo...".


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pacific ring of fire, czyli co ma Bali do Meksyku i Filipin

Starbucks Coffee

Green Caffe Nero