Posty

Wyświetlam posty z etykietą zwiedzanie

Weekend w Brukseli

Obraz
Jak zapowiadałam w poprzednim poście, tym razem coś mniej "pouczającego", a raczej... co robiliśmy w Brukseli, mając w przybliżeniu 48 - 52 godzin na zobaczenie miasta (od piątku około 14, do niedzieli ok. 18). Wylądowaliśmy w piątek wczesnym popołudniem na lotnisku Zaventem (notabene, w tej dzielnicy jest europejska siedziba NATO), skąd pojechaliśmy autobusem do hotelu - mieszkaliśmy w miejscu, gdzie po drugiej stronie niewielkiej ulicy były budynki Komisji Europejskiej i Rady Europy. Prawdopodobnie najlepiej strzeżona okolica w Europie, mimo że na ulicach nie było wojska akurat w tej okolicy... A w innych dzielnicach wojsko było. Taka pogoda była w prognozach na cały pobyt. Nie sprawdziło się - przestało padać jak tylko wysiedliśmy z samolotu, a potem było ładnie. Aż do momentu, jak dojeżdżaliśmy na lotnisko w drodze powrotnej. Po ogarnięciu się, pojechaliśmy do centrum - w okolice Grand Place, czyli pod Ratusz. Ale najpierw poszliśmy na frytki - spore rozczarowani...

Coś nowego

Hej, po dłuuugiej przerwie zapadła decyzja - zmiana tematyki. Może nie bardzo drastycznie, ale jednak. Muszę przyznać bez bicia, w ciągu ostatniego pół roku pojawił się jeden post, a późniejsze braki wynikały z... na przykład zdobywania tytułu zawodowego i skończenia jednego etapu studiów. A było w tym czasie kilka wyjazdów, z których mogłabym zrobić kilka fajnych postów, co zreszta nadrobię w drugiej połowie września. Kilkoro znajomych pytało co dalej z blogiem, bo "fajnie piszesz, czemu przestałaś?" i właśnie odpowiadam na to pytanie - mam zamiar potraktować to jako wyzwanie do małej zmiany tematyki na bardziej podróżniczą, ale nadal z kawą w tle 😉 Żeby rozruszać regularność wrzucania postów (a nie raz na pół roku "jak mi się przypomni"), będzie trochę ciekawych miejsc z Warszawy, czy gdzie tam się nie wybiorę w Polsce. Bo nie tylko "zagranico" można zobaczyć, zjeść czy wypić coś fajnego i jeszcze to opisać 😁